Włoski artysta Dario Gambarin zrobił zdjęcie gigantycznego portretu Kim Dzong-Una. Portret powstał w pobliżu Werony. Pod twarzą przywódcy Korei Północnej widnieje napis "zagrożenie", nad jego głową umieszczono dwie rakiety.
Seria prób rakaietowych Korei Północnej wywołała poważny kryzys na arenie międzynarodowej. Jednocześnie minister spraw zagranicznych Korei Północnej Ri Yong Ho oskarża prezydenta USA Donalda Trumpa o wypowiedzenie wojny między tymi państwami. Trump nie pozostaje dłużny. Na wszelkie stanowiska Korei Północnej odpowiada stanowczo.
W związku z wypowiedziami Trumpa i jego wpisami na Twitterze koreański minister stwierdził, że wojsko jego kraju jest gotowe zestrzelić każdy amerykański samolot, który przeleci nad Półwyspem Koreańskim – nawet jeśli nie naruszy przestrzeni powietrznej Korei Północnej. - Z uwagi na deklaracje Trumpa, wszystkie opcje są obecnie rozważane przez władze Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej – deklarował Ri Yong Ho.
- Skoro Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę naszemu krajowi, będziemy mieli wszelki prawo do podjęcia w odpowiedzi kroków, w tym prawo do zestrzelenia bombowców strategicznych USA, nawet jeśli poruszają się one jeszcze poza przestrzenią powietrzną Korei Płn. - mówił pod koniec września Ri Jong Ho przed wylotem z Nowego Jorku, gdzie brał udział w debacie generalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Ri Jong Ho oświadczył na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że prezydent Donald Trump sprawił, iż "wizyta naszych rakiet w całych USA jest nieunikniona", gdy nazwał Kim Dzong Una "rocket man". Według Ri Korea Płn. jest już "tylko o kilka kroków" od stworzenia swoich sił nuklearnych. Minister mówił o "próżnych nadziejach" na to, że Pjongjang zmieni stanowisko pod presją "sankcji wrogich sił". Uznał północnokoreańską broń nuklearną za czynnik odstraszania, służący położeniu kresu zagrożeniu nuklearnemu ze strony USA i zapobieżeniu amerykańskiej inwazji.
Przemawiając już na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Trump ostrzegł przywódcę Korei Płn. Kim Dzong Una, że kontynuowanie przez niego programu nuklearnego jest "samobójczą misją". Nazywając go "Rocket Man" - od tytułu piosenki Eltona Johna - zagroził, że Stany Zjednoczone w przypadku ataku KRLD będą zmuszone "całkowicie zniszczyć" ten kraj.
Ri oświadczył z kolei, że ostatecznym celem Pjongjangu jest ustanowienie "równowagi sił" z USA. Powiedział też, że to Trump wykonuje "samobójczą misję". Ostrzegał, że Pjongjang jest gotów się bronić, gdyby pojawiły się jakiekolwiek oznaki amerykańskiego ataku.
・
To nie Korea Północna zabija od 16 lat ludzi w Afganistanie. W tym czasie poległo tam już kilkaset tysięcy Afgańczyków. To nie Korea Północna już od 14 lat morduje Irakijczyków. Poległo tam już ponad milion cywilów. To nie Korea Północna bombardowała Jugosławię, i nie Korea Północna zniszczyła kwitnącą niegdyś Libię.
・
Ale news...we Wloszech plakat z Koreii pln. przywodca.I co?Wlosi bija sie Koreii pln. bo ona bezposrednio Italii zagraza.Oto news aby tych azjatow zgnoic. A oni tylko sa patriotami swojej ojczyzny
・
Aha, i co ten Pan będąc we Włoszech czuje zagrożenie ze strony Korei Północnej? Ech artyści, wyobraźni to Wy macie dużo ale intelektu nie za wiele.
